środa, 15 grudnia 2010
Maskary c.d. - Colossal Volum'Express - Maybelline
Kolejna maskara. Colossal Volum'Express spokojnie poleciłabym osobie, która od tuszu oczekuje odrobinę mocniejszego, ale nadal naturalnego efektu dziennego. Efekt teatralny ciężko jest tym tuszem osiągnąc, nie mniej jednak jest to możliwe po starannym nałożeniu kilku warstw.
Pierwsze wrażenie to dość zwariowane, żółte opakowanie, które bez trudu daje się odnaleźć w kosmetyczce, czy kufrze; kolejne już po odkręceniu tuszu - to silny, jak dla mnie drażniący zapach, wyczuwalny jeszcze przez długi czas po aplikacji.
Maskara jest bardzo mokra, co ma swoją zaletę, ponieważ tusz bardzo długo jest świeży i nadaje się do użytku, ale ma też niestety i wady - bardzo odbija się na powiekach, rozmazuje i robi xero. Nie pozostawia grudek. Niestety wymaga wyczesania pajęczych nóżek, które zdarza się jej powodować. Dosyć słabo rozczesuje rzęsy.
Tusz od Maybelline fenomenalnie wydłuża. Efekt jest naprawdę spektakularny. Gorzej jest niestety z ich pogrubianiem. Generalnie bardzo polecam tę maskarę pod sztucznie rzęsy - w tej roli sprawdza się znakomicie. Jeśli ktoś potrzebuje ekstremalnego wydłużenia krótkich, ale gęstych i grubych rzęs - nie powinien być zawiedziony. Ja w zasadzie lubię ten produkt. Efekt wydłużenia jest mega intensywny, a niedociągnięcia w pewnym stopniu rekompensuje niska cena tuszu.
mm
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz